Być może spotkałeś się kiedyś z historiami osób, które podróżują do Ameryki, by doświadczyć ceremonii przyjmowania ayahuaski [czyt., ajałaska]. Zazwyczaj anegdoty te koncentrują się na natychmiastowych, bardzo intensywnych i poruszających efektach, które mają miejsce jeszcze podczas ayahuascowej podróży oraz w niedalekiej przyszłości po odbyciu ceremonii. Wiele z tych historii może zaciekawić, jak również wywoływać niepokój, co z kolei przekłada się na negatywny zróżnicowany zależnie od poglądów czy trybu życia odbiór ayahuaski na świecie. Jak pokazuje doświadczenie niepokój czasem bywa podstawny. Ta roślinna medycyna nadal nie jest dobrze poznana przez ludność zamieszkującą kraję wyżej cywilizowane, opierające swoje procesy poznawcze na metodach stricte naukowych, czego natomiast nie można powiedzieć o tubylczych ludach Amazonii, od których pochodzi tradycja picia ayahuasci. Swoje poznanie opierają oni na wglądach w energetykę i na odgrywających ogromną rolę przekazach pokoleniowych. Obecnie ayahuasca stanowi przedmiot zainteresowań wielu naukowców i badaczy krajów silniej rozwiniętych cywilizacyjne. Naukowcy odkryli kilka długoterminowych korzyści zdrowotnych wynikających z przyjmowania tej medycyny oraz określili pewne okoliczności, w których zażywanie naparu jest absolutnie niewskazane. Poniższy artykuł skupia się na tym, czym jest ayahuaska, a także na wskazaniu potencjalnych korzyści oraz niebezpieczeństw wynikających z jej stosowania.
Co to jest ayahuasca?
Ayahuasca to wyraz z języka keczua, który dosłownie tłumaczy się jako „liana duszy” lub „pnącze duszy”. Inne, choć rzadziej spotykane, nazwy to yagé, pacha mama, natema, caapi oraz huaraca. W skrócie, ayahuasca jest naturalnego pochodzenia psychodelikiem, który przyjmuje się w postaci specjalnie przygotowanego naparu. Głównym jej składnikiem są liście krzewu Psychotria viridis – inaczej chacruna, a także łodygi pnącza Banisteriopsis caapi. W skład napoju mogą wchodzić również wyciągi z innych roślin zawierających w składzie DMT (dimetylotryptaminę) oraz harmalinę (będącą inhibitorem MAO). Często można się spotkać z powszechnie używanymi zamiennikami roślinnymi takimi jak ruta stepowa (Peganum harmala) czy rośliny z rodzaju Mimosa sp..
Psychodeliczny napój w postaci ayahuaski warzą i przyjmują przede wszystkim przedstawiciele ludów tubylczych Amazonii. Jest to popularny specyfik w wielu społecznościach religijnych, zamieszkujących tereny Brazylii, Ameryki Środkowej, a także niektórych plemion Ameryki Północnej.
Tradycjonalne wykorzystanie ayahuaski rozpoczyna się od przygotowania specjalnego wywaru. Szamani, zwani zwyczajowo curandero, którzy są doświadczonymi przewodnikami duchowymi, przeprowadzają rytuał spożycia. Najpierw zagotowują rozerwane na mniejsze cząstki liście Psychotria viridis oraz łodygi Banisteriopsis caapi w wodzie. Łodygi pnącza uprzednio się oczyszcza i rozgniata, by zwiększyć wydzielanie związków aktywnych.
Szamani lub przewodnicy duchowi powtarzają proces wygotowywania roślin aż do uzyskania niezwykłego gęstego koncentratu. Po ostygnięciu całości, napar jest odcedzany w celu pozbycia się wszelkich zanieczyszczeń i elementów niepożądanych.
W jaki sposób działa ayahuasca?
Podstawowy składnik naparu ayahuasci – Psychotria viridis aktywuje swoje właściwości halucynogenne pod warunkiem spożycia razem z pnączem Banisteriopsis caapi. Należy tutaj dodać, że w liściach Psychotria viridis znajduje się substancja DMT, czyli dimetylotryptamina.
DMT to niezwykle silny i wyraźny związek halucynogenny w pewnych okolicznościach naturalnie występujący w ludzkim organizmie.
Co ciekawe, Dimetylotryptaminę w naturalnej postaci wykryto w płynach ustrojowych u osób chorujących na schizofrenię. To schorzenie powoduje, że ludzie nieprawidłowo postrzegają i interpretują otaczającą ich rzeczywistość.
Pewne źródła donoszą także, że DMT zalewa nasz mózg podczas narodzin i śmierci.
DMT znajdujące się w ayahuasce pozwala osobom zdrowym doświadczać rzeczy pozornie niemożliwych, jednak układających się w spójną i logiczną całość. Ciężko zatem porównywać efekty odziaływania DMT na percepcję u osób zdrowych i chorych.
Należy jednak podkreślić, że DMT cechuje się niską biodostępnością. Związek ten szybko rozkłada się przy pomocy enzymów, które znamy pod nazwą MAO (oksydazy monoaminowe). Enzymy te występują w organizmie człowieka w wątrobie, a także w przewodzie pokarmowym.
Z tego powodu, dimetylotryptamina musi występować w połączeniu z inhibitorami oksydaz monoaminowych. IMAO pozwalają na właściwe działanie DMT. Dlatego ayahuasca zawiera ekstrakty z Banisteriopsis caapi, w których znaleźć można β-karboliny, będące skutecznym inhibitorem MAO.
Połączenie tych dwóch substancji przekłada się na niezwykle potężny i intensywny napar o właściwościach psychodelicznych. Ayahuasca wpływa tym samym na centralny układ nerwowy, co z kolei prowadzi do odmiennych stanów świadomości. Działanie wywaru może skutkować i objawiać się halucynacjami, wychodzeniem z ciała (OOBE), a także zwiększoną euforią. Bardzo często spotkać się można z opisywanym doświadczeniem „przejścia na drugą stronę”, wejścia w zaświaty czy doświadczenia śmierci. U osób zażywających amazońską medycynę obserwuje się także zupełnie nowe rozumienie rzeczywistości, które bezpośrednio przekłada się na zmianę dotychczasowego trybu życia.
Ze względu na psychoaktywne funkcje ayahuaski, podobnie jak LSD, znajduje się ona na liście narkotyków amerykańskiej U.S. Drug Enforcement Administration. Spis ten zawiera substancje i chemikalia, które nie są akceptowane w medycynie i mogą powodować uzależnienie. Również w Polsce, spożycie ayahuaski jest nielegalne.
Niebezpieczeństwa stosowania ayahuaski
Dlaczego ayahuasca znalazła się na liście narkotyków według amerykańskiej DEA? Ma to związek z obecnością połączonych związków DMT oraz IMAO, które prowadzą użytkowników specyfiku do doznań halucynogennych. Swoim wpływem na psychikę ludzką, napar ten przypomina działanie LSD, które od dziesiątek lat uznaje się za substancję narkotyczną. Stąd można powiedzieć, że największym niebezpieczeństwem ayahuaski jest kwestia łamania prawa i narażania się na grzywny i pobyt w więzieniu.
Bardzo często dostępne w Internecie ceremonie spożycia ayahuaski to oszustwo, podczas którego serwuje się mieszanki, które czasem nie mają nic wspólnego z prawdziwym, świetym napojem. Jednakże konsumpcja tradycyjnego i oryginalnego naparu może mieć o wiele poważniejsze konsekwencje, niż tylko psychodeliczny trip.
Nie zawsze bowiem doznania halucynogenne oddziałują pozytywnie na somatyczny układ nerwowy. W badaniach nad psychodelikami funkcjonuje pojęcie bad tripu, czyli sytuacji, kiedy efekty uboczne zażycia specyfiku przewyższają jego skutki pozytywne. Bad trip wiąże się z odczuciem strachu, niepokoju i generalnie nieprzyjemnych doświadczeń psychologicznych.
Co więcej, ayahuaska może wchodzić w niebezpieczne interakcje z wieloma lekami. Wśród nich należy podkreślić antydepresanty, leki psychiatryczne, lekarstwa stosowane w leczeniu choroby Parkinsona, a także leki na kaszel, suplementy odchudzająca i nie tylko.
Osoby zmagające się ze schorzeniami psychicznymi, w tym przede wszystkim ze schizofrenią, powinny unikać ayahuaski.
Zażycie tej substancji może pogorszyć symptomy ich choroby. To samo dotyczy osób z problemami kardiologicznymi. Ayahuasca może przyspieszyć tętno i podwyższyć ciśnienie krwi, co potencjalnie może prowadzić nawet do zawału serca.
Należy również zdawać sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie za sobą sam udział w zbiorowych ceremoniach. Nieprawidłowe stosowanie psychodelików powoduje, że człowiek traci kontakt z rzeczywistością i nie ma większego wpływu na wydarzenia wokół niego.
Bardzo często szamanem zostaje osoba, która była 1-2 razy w Peru i doznała „oświecenia”. Po powrocie obwieszcza się uzdrowicielem i zaczyna prowadzić ceremonie w bardzo dużej grupie.
Taki „szaman” nie ma pojęcia o tym, że podczas każdej ceremonii otwiera portal i wszyscy uczestnicy kręgu zostają ze sobą w jakimś stopniu połączeniu energetycznie.
Najgorsze, gdy „szaman” pod maską uzdrowiciela jest osobą chorą psychicznie.
W Polsce istnieje parę ośrodków, które prowadzą ezoświry i robią to tylko dla pieniędzy.
Należy bardzo uważać na to, gdzie udajemy się na ceremonie.
Jeżeli osoba lub ośrodek ajałaskowy, do którego się wybieracie nie przeprowadza z Wami wywiadu, nie pyta o choroby psychiczne w rodzinie lub robi ceremonie po kilkanaście osób bez psychoterapeuty lub kogoś, kto pomoże w procesie integracji, to UNIKAJCIE TAKIEGO MIEJSCA JAK OGNIA !
Ayahuaska w nieodpowiednich rękach jest jak karabin maszynowy podarowany dzieciom w przedszkolu.
Potencjalnie korzyści, jakie niesie ayahuasca
Przeprowadzono badania na zdrowych osobach, które przyjmowały ayahuaskę, by sprawdzić potencjalne korzyści tego naparu. Naukowcy wykazali, że oprócz DMT, ayahuasca zawiera także miksturę alkaloidów, które mogą wpływać pozytywnie na użytkowników.
Przede wszystkim, alkaloidy w połączeniu z psychodelikami mogą przyczyniać się do poprawy zdrowia psychicznego. Niektóre badania wykazały, że u pacjentów z depresją zanotowano spadek negatywnych doświadczeń o 82%. Badania te są jednak ledwie przyczynkiem do dalszego egzaminowania ayahuaski pod kątem pozytywnych korzyści.
Ayahuasca może także prowadzić do ogólnego lepszego samopoczucia. Przeprowadzono badanie na 20 osobach, które przez cztery tygodnie spożywały raz w tygodniu ayahuaskę. Efekty? Zwiększona akceptacja samego siebie, którą osiągnąć można po ośmiotygodniowym programie rozwojowym w warunkach klinicznych.
Kolejne potencjalnie pozytywne korzyści ayahuaski dotyczą również leczenia nałogów, stanów lękowych, depresji odpornej na leczenie, a także zespołu stresu pourazowego (PTSD). Wciąż jednak należy podkreślić, że ayahuasca nie jest legalnym środkiem medycznym. Na jej temat wciąż brakuje wielu rzeczowych badań, które mogłyby jednoznacznie potwierdzić korzyści płynące z tego południowoamerykańskiego naparu.
Prawidłowo przeprowadzona ceremonia ayahuasci może zmienić nasze życie w niesamowicie wspaniały sposób. Wiele osób porównuje ceremonię do 20 letniej psychoterapii.
Często sprawy pozornie niemożliwe do przepracowania na ayahuasca zostają przerobione.
Jako świętą medycyna jest niesamowitym błogosławieństwem matki natury, której nie da się porównać z niczym innym.
Informacje tutaj przedstawione są prywatnymi opiniami i poglądami; nie są pisane przez lekarza, ani fachową opinią czy poradą medyczną. Nie mogą zastąpić opinii i wiedzy pracownika służby zdrowia, np. lekarza. Wszelkie rady, które znajdziesz w tym artykule możesz stosować wyłącznie na własną odpowiedzialność.